.
.
.
.
.
mgnienie
cień drzewa
na tirze
.
.
.

2 komentarze:

Karol Rosiak pisze...

Cześć, Juliuszu,

Haiku z motywem cienia są interesujące, choć wiem, że nie tak łatwo jest je dobrze napisać. Zwłaszcza, jeśli chcemy pokazać jak się ten cień "rusza" ;)
Tobie się udało. Ponadto, oprócz zmysłu wzroku zaangażowałeś także zmysł słuchu czytelnika. Fajna, jakby... udźwiękowiona stop - klatka!

Widziałem też poprzedni zapis w dwóch wersach. Też był udany. W bieżącej, trójwersowej wersji zapisałem sobie na próbę myślnik na końcu l 1, ale (raczej) z pewnością działa to słabiej niż tak jak jest teraz.

Pozdrawiam,
K.

Juliusz Wnorowski pisze...

Dzięki, Karolu, za odwiedziny. Męczył mnie zapis. Jest zwyczaj pisania haiku z myślnikiem na końcu pierwszego wersu. Wydaje mi się, że tu bardziej naturalny jest myślnik na początku drugiego wersu.
Dla porównania dwie redakcje definicji konia :-)

koń -
jaki jest, każdy widzi

koń
- jaki jest, każdy widzi

Skąd zwyczaj myślnika pauzy na końcu L1? Być może czasami zastępuje trzykropek.

Pozdrawiam,
jul