Sad, który rodzi (wydaje owoce) nie ma domu - właściciela. Nikt nie ucieszy się z urodzaju i nie zmartwi się nieurodzajem. Cały trud kwitnienia i dojrzewania nadaremny. Duże wrażenie zrobiło na mnie określenie "bezdomny sad". Poza tym, że nowatorskie, to ono tworzy zaskoczenie i klimat. O tym haiku chciałoby się pisać i pisać, bo tyle dostarcza refleksji.
1 komentarz:
Sad, który rodzi (wydaje owoce) nie ma domu - właściciela. Nikt nie ucieszy się z urodzaju i nie zmartwi się nieurodzajem.
Cały trud kwitnienia i dojrzewania nadaremny.
Duże wrażenie zrobiło na mnie określenie "bezdomny sad".
Poza tym, że nowatorskie, to ono tworzy zaskoczenie i klimat.
O tym haiku chciałoby się pisać i pisać, bo tyle dostarcza refleksji.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Magda :-)
Prześlij komentarz